wtorek, 4 grudnia 2012

Ewolucja - prawda czy fałsz?

Pada sławetne zdanie "Człowiek pochodzi od małpy"... i zaczyna się wzajemne przekrzykiwanie.

A wystarczy zadać pytanie na poziomie dziecka. Wystarczy zapytać: "Skąd pochodzą małpy?" Usłyszymy: "Od niższych ssaków".

Dalej:
- "Skąd pochodzą niższe ssaki?"
- "Od płazów i gadów".
 I tak dochodzimy do ryb, potem grup komórek, wreszcie, wcześniej czy później dochodzimy do pojedynczych komórek. 

Stąd już w oczywisty sposób dochodzimy do Pierwszej Przyczyny, Pierwszego Poruszyciela tj. Boga.

Gdyby kogoś nie przekonywała prosta logika, zdrowy rozum lub autorytet Arystotelesa czy św. Tomasza z Akwinu:

„Jeden jest Bóg, jeden początek wszystkich rzeczy, jeden Stwórca wszystkiego, co widzialne i niewidzialne; On na początku wieków wszechmocną potęgą swoją wywiódł razem z nicestwa twory duchowe i z ciała złożone, anioły i świat”
Sobór Laterański IV (1215)
Dla przypomnienia: jeżeli ktoś nie uznaje powyższego - jest heretykiem.

"Jeżeli ktoś nie wyzna, że świat i wszystkie rzeczy zawierające się w nim, zarówno duchowe jak i materialne, odnośnie ich całej substancji, były stworzone przez Boga z niczego - niech będzie wyklęty"
Sobór Watykański I, canon 5 (1869 - 1870)

Gdyby ktoś bawił się w protestanta i uważał, że Kościół Katolicki, lub też inny, prawdziwszy kościół powstał na niesławnym Soborze Watykańskim Drugim - KKK z 1992 r., poprawki z 1998 r.; paragraf piąty, wers 327:
"Wyznanie wiary Soboru Laterańskiego IV stwierdza, że Bóg "równocześnie od początku czasu stworzył z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń, stworzenia duchowe i materialne, to znaczy aniołów i świat ziemski, a na końcu człowieka, który złożony z duszy i ciała łączy w sobie świat duchowy i materialny"".

Jak widać - by obalić TEORIĘ ewolucji wystarczy odwołać się do zdrowego rozsądku lub powagi Kościoła Katolickiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz