sobota, 8 grudnia 2012

Czarna Msza w Watykanie - mit?

Dziesięć lat zanim coś “podcięło mu nogi” kiedy Martin przygotowywał się do egzorcyzmu, upadł, a później zmarł (wtedy pracował nad czymś, co, jak obiecywał, będzie jego najbardziej wybuchową książką pod wiele mówiącym tytułem: Primacy: How the Institutional Roman Catholic Church became a Creature of The New World Order [Prymat: Jak instytucjonalny Kościół Katolicki stał się tworem NWO], stał się bardziej otwarty na temat pedofilskiego satanizmu w sercu Watykanu, od Kolegium Kardynalskiego i w dół do lokalnych parafii, co było w zgodzie z tajnym masońskim diabolicus, rozpoczętym po “intronizacji upadłego archanioła Lucyfera” w cytadeli rzymsko-katolickiej 29 czerwca 1963 roku. Ten straszny rituale, jak nazwał to Martin, miał dwa główne cele: (1) intronizację Lucyfera jako prawdziwego Księcia Rzymu; i (2) zabezpieczenie magicznej absorpcji i ucieleśnienie tego niematerialnego ducha, który wypełni papieża znanego także jako Petrus Romanus. Przypomnijmy tylko, że choćby św. Augustyn wyjaśniając znaczenie liczby 666, stwierdza, że 6 jest cyfrą najbardziej doskonałą. Przypadek, że w internecie są nagrania na których słyszymy jednego z hierarchów zapowiadającego wybór Montiniego? Przypadek, że wybrany został Paweł VI?

W książce The Keys of This Blood: The Struggle of World Dominion [Klucze królestwa: Walka o władzę nad światem], Martin napisał:

Najbardziej przerażające dla Jana Pawła było to, że napotkał nieusuwalną obecność szkodliwej siły w swoim Watykanie i w kancelariach pewnych biskupów. I właśnie to wtajemniczeni duchowni nazwali “superforce”. Plotki, zawsze trudne do sprawdzenia, wiązały jej ustanowienie z początkiem panowania papieża Pawła VI w 1963 roku. Rzeczywiście Paweł nawiązywał do “dymu szatana, który wszedł do Sanktuarium”. . . pośrednie odwołanie do ceremonii intronizacji przez satanistów w Watykanie. i[i]

Martin ujawnił nawet więcej szczegółów o tej ceremonii “intronizacji Lucyfera przez satanistów w Watykanie” w swojej książce Windswept House [Dom smagany wiatrem]:

Intronizacja upadłego archanioła Lucyfera została dokonana w cytadeli rzymsko-katolickiej w dniu 29 czerwca 1963 roku; odpowiednia data dla mającej się spełnić historycznej obietnicy. Jak dobrze wiedzieli główni uczestnicy tej uroczystości, satanistyczna tradycja już dawno przewidziała, że Czas Księcia rozpocznie się w chwili, gdy papież wybierze imię apostoła Pawła [papież Paweł VI]. Ten wymóg – sygnał, że korzystny czas się zaczął - został spełniony zaledwie osiem dni wcześniej, wyborem najnowszego następcy Piotra. i[ii]

Podana przez Martina specyficzna data – 29 czerwca 1963 roku – i kombinacja specyficznych imion Piotr (którego następcą w katolicyzmie jest papież) i Paweł, jest istotna. Dzień 29 czerwca to święto lub uroczystość obu apostołów, Piotra i Pawła. Jest to liturgiczne święto ku czci męczeństwa obu świętych, obowiązujące w powszechnym Kościele, w którym (wg Wikipedii) wierni mają “obowiązek” uczestniczenia w Mszy. Oprócz innych rzeczy, oznacza to, że tego szczególnego dnia, idealnie zaplanowana świętokradcza parodia katolickiej Mszy została zakończona intronizacją upadłego archanioła Lucyfera (którego okultyści znają z dużej szatańskiej energii), jak również jednocześnie popełniono bluźnierstwo przeciwko męczeństwu Piotra i Pawła podczas kościelnego święta ku ich czci. Ta data jest ważna także z innych powodów, których mogą wystraszyć się nasi czytelnicy, i nie jesteśmy jeszcze gotowi przedstawić ich w tej serii online.

Martin publicznie oświadczył przy więcej niż jednej okazji, że ta intronizacja Lucyfera w Rzymie opierała się na fakcie, a żeby ułatwić czarną magię, w tym samym czasie przeprowadzono analogiczną ceremonię w USA, w Charleston, Płd Karolina. Powód wybrania tej lokalizacji dla wielu pozostał ukryty, ale biorąc pod uwagę to co powiedział Martin o powiązaniach masońskich, wybór Płd Karoliny robi sens. Jest to miejsce pierwszej Rady Najwyższej Masonerii Rytu Szkockiego w USA, zwanej “Matką Lożą Świata”, gdzie w 1859 roku, ideolog lucyferycznego dogmatu masońsko-iluminackiego, Albert Pike, został Wielkim Komandorem Rady Najwyższej, w której służył Zakonowi Poszukiwań do chwili śmierci w Waszyngtonie DC, 2 kwietnia 1892 roku. W adoptowanym stanie Arkansas Pike znany był jako satanista i lubił siedzieć w lesie nago okrakiem na fallicznym tronie, oddając się całodniowemu pijaństwu i rozpuście. Obecnie jego ciało jest dumnie pogrzebane w Domu Świątyni, siedzibie Południowej Jurysdykcji Masońskiego Szkockiego Rytu w Waszyngtonie, DC.

Zgodnie z logiką byłego obrońcy Sirhan Sirhan, Daya Williamsa, to czyni Charleston, na 33 równoleżniku, nawet bardziej idealnym miejscem na składanie ofiary i jednoczesną ceremonię opisaną przez Martina, gdyż “Jeśli odbiera się życie blisko. . . 33 równoleżnika, odpowiada to demonicznej mitologii masońskiej, w której manifestują swoją światową moc poprzez rozlew ludzkiej krwi w określonym miejscu”. i[iii] Martin dodał inne powody wyboru Płd Karoliny:

Takie dyskretne elementy jak pentagram, czarne świece i odpowiednie zasłony mogą być częścią uroczystości w Rzymie. Ale inne rzeczy – Misa Piszczeli i Rytualny Grzechot, na przykład, zwierzęta ofiarne i ofiara – to byłoby zbyt wiele. Musiała być paralelna intronizacja. Koncelebrę mogli sprawować z tym samym skutkiem bracia w Wybranej Autoryzowanej Kaplicy. Gdyby wszyscy uczestnicy w obu miejscach “wzięli na cel” każdy element wydarzenia w rzymskiej kaplicy, wówczas wydarzenie to w całej swej pełni dokonałoby się w sposób szczególny na wybranym obszarze. Byłaby to sprawa zgodności serc, zbieżności intencji i perfekcyjnej synchronizacji słów i czynności pomiędzy Kaplicą Celującą a Kaplicą Docelową. Żywa energia i myślące umysły uczestników skupione na specyficznym Celu Księcia, przekroczyłyby każdą odległość. i[iv]

Mrożący krew w żyłach opis Martina w Domu smaganym wiatrem metodycznej profanacji wszystkiego co cnotliwe i niewinne w “paralelnej intronizacji” pomiędzy Kaplicą Celującą i Kaplicą Docelową, zawierał nieopisanie brzydkie inwokacje, sadystyczne ofiary ze zwierząt, i wielokrotne gwałcenie młodej “ofiary rytualnej” na ołtarzu. Dla niewtajemniczonych, sam pomysł że to się odbyło przekracza wszystko. Ale gdy John F. McManus, dla The New American, 9 czerwca 1997 roku zapytał o. Martina czy Czarna Msza w Płd. Karolinie faktycznie miała miejsce, doprowadziło to do pouczających pytań i odpowiedzi:

McManus: Twoja książka zaczyna się plastycznym opisem świętokradczej “Czarnej Mszy, jaka odbyła się w 1963 roku w Charleston, Płd. Karolina. Czy to naprawdę się wydarzyło?

Martin: Tak. I uczestnictwo telefonicznie niektórych wysokich urzędników Kościoła w Watykanie jest również faktem. Młoda kobieta, którą zmuszono do bycia częścią tego satanistycznego rytuału żyje, i szczęśliwie, udało jej się wyjść za mąż i prowadzić normalne życie. To ona dostarczyła szczegółów na temat tego wydarzenia. . .

McManus: Ponadto … w bardzo złym świetle przedstawiasz wielu innych kardynałów i biskupów. Czy ta charakteryzacja opiera się na faktach?

Martin: Tak, wśród kardynałów i hierarchii są sataniści, homoseksualiści, anty-papiści i kolaboranci dążący do panowania nad światem. ii[v]

Jeszcze bardziej wybuchowy, umieszczony pod koniec Domu smaganego wiatrem jest często pomijany rozdział dający wyraźne szczegóły ceremonii intronizacji i jej prawdziwy cel stworzenia satanistycznego papieża. Martin daje informacje o “Rzymskiej Falandze”, inna nazwa watykańskiej sekty satanistycznej, a także opisuje jej ostateczny cel:

Jako całość, złożyli “Zobowiązanie świętej przysięgi” zarządzone przez Delegata. Wtedy każdy z nich podszedł do ołtarza, aby dać “dowód” osobistego oddania. Krwią pobraną przez ukłucie złotą szpilką, każdy z nich zostawił odcisk palca obok swojego imienia na Akcie Autoryzacyjnym. Odtąd życie i praca każdego członka Falangi w rzymskiej cytadeli będzie koncentrować się na transformacji samego papiestwa. Urząd Piotrowy nie był już narzędziem “Bezimiennego Słabeusza” [Jezus]. Miał być ukształtowany w chętny instrument Księcia, i żywy model dla “Nowego Wieku Człowieka”. ii[vi]

Tak więc wydaje się przerażająco oczywiste, że podobnie jak w filmie Dziecko Rosemary, oraz w wizjach i lękach tak wielu katolickich jasnowidzów, ceremonii powodującej wcielenie nasienia szatana, albo zainstalowanie go rytualnie wewnątrz młodej osoby lub wybranego księdza, faktycznie dokonano, jak i przysięgę krwi poświęcenia zarządzoną w tym celu poprzez wysoko postawionych satanistów wewnątrz cytadeli rzymsko-katolickiej nieco mniej niż 50 lat temu.

Nigdy nie dowiemy się czy Martin został zabity, a jego śmierć ukryto, za ujawnienie tego satanistycznego planu wykorzystania Kościoła Katolickiego jako bazę dla lucyferycznego novus ordo seclorum. Ale rok przed śmiercią, bardzo dobry przyjaciel Martina, o. Alfred Kunz, został brutalnie zamordowany w swoim Kościele św. Michała w Dane, Wisconsin. Kunz badał ten sam satanizm wśród “księży”, o którym ostrzegał Martin, i powiedział Martinowi na kilka tygodni przed mordem, że obawiał się o swoje życie.

Kiedy Kunz został znaleziony martwy z poderżniętym gardłem, Martin stwierdził w różnych mediach, że miał “poufną informację”, że zamordowali go watykańscy “lucyferianie”, bo był już gotowy ujawnić ich spisek. Satanistyczne ofiarowanie zwierzęcia opisane przez Martina w Domu smaganym wiatrem jako część “intronizacji upadłego archanioła Lucyfera w Watykanie” wydaje się niesamowicie porównywalne z tym, co rzeczywiście odkryto w Dane County w ciągu pierwszych godzin śledztwa w sprawie morderstwa, łącznie ze znalezionym cielakiem, którego złożono w ofierze na farmie w pobliżu Kościoła św. Michała, dokładnie 24 godziny przed ostatnim widzeniem Kunza żywego.

Według raportów policji, podobnie jak w przypadku o. Kunza, cielakowi poderżnięto gardło i wycięto genitalia. Są szczegóły których nie będziemy omawiać w tej książce ze względu na ich przerażający charakter, ale głęboko w okultyzmie są powody usuwania genitaliów ofiary, związane z bluźnierstwem staro testamentowego opisu zwierząt będących niegodnymi ofiarami dla Pana, jeśli ich jądra są “zgniecione, starte, wyrwane albo wycięte” [Kp 22:24).

Według osób które przeżyły rytualne satanistyczne molestowanie (także satanizm egipsko-masoński), ludzkie ofiary bywają czasami układane na stole, a ich genitalia również usunięte, by uczynić je "niegodnymi" lub nie nadającymi się do zbawienia (choć wersje takich nadużyć w RPA nazywane są mordami "muti", a niektórzy płacą duże sumy za genitalia tych ludzkich ofiar w przekonaniu, że zapewnią im płodność, zdrowie i szczęście).

Jest też taki starożytny pomysł okultystyczny, że osoby którym ścięto głowę nie mogą uczestniczyć w zmartwychwstaniu, dlatego mroczne rytuały mogą polegać na okaleczaniu głowy, gardła i genitaliów, jeśli potępienie ofiary uważa się za magiczne przekleństwo. W przypadku mordu w Dane, czy czarny rytuał odbył się w godzinach od 22:00 2 marca i 4:00 3 marca 1998 roku, żeby "wycelować" w o. Kunza i "oznaczyć" go jako nie zasługującego na zbawienie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz