Czy wszystkie
sakramenty można przyjmować wielokrotnie?
Sobór Trydencki wyklina każdego,
kto by twierdził, że Chrzest, Bierzmowanie oraz Święcenia Kapłańskie (trzy
sakramenty wyciskające nieścieralne znamię) mogą być udzielone powtórnie.[1]
Jak ważne jest
zbawienie duszy?
Czy możemy zaakceptować wątpliwe sakramenty?
"....sprawa zbawienia jest sprawą najważniejszą. Dwa punkty weźmy
na uwagę – pierwszy że tracąc duszę tracimy wszystko – drugi że tracąc raz
duszę tracimy ją na wieki."[2]
„Święty Eucheriusz pisze, że nie ma błędu gorszego nad błąd w sprawie
zbawienia wiecznego.”[3]
„Kto się nie stara przede wszystkim o zbawienie własne – mawiał święty
Filip Nereusz – ten jest od rozumu daleki.”[4]
W 1679 roku, Innocenty XI potępił
opinię, że dopuszczalne jest przyjmowanie prawdopodobnej opinii w udzielaniu
sakramentów. Stwierdził również, że nie powinno się korzystać z prawdopodobnej
opinii, jeżeli chodzi o udzielanie chrztu oraz święceń kapłańskich i biskupich.
Według ks. Petera Scott'a (FSSPX) zakazane jest akceptowanie prawdopodobnie ważnych święceń. Należy mieć
największą możliwą pewność, co do ich ważności - tak jak w innych rzeczach
koniecznych do zbawienia. Sami wierni rozumieją tą zasadę. Jest to część
"sensus Ecclesiae” - zmysłu, ducha Kościoła. Wierni nie chcą mieć związku
z modernistycznymi, liberalnymi rytami. Mają awersję do przyjmowania sakramentów
od księży wyświęconych w nowym rycie.
Nie możemy wybrać mniej pewnej
opcji. Mogłoby do spowodować wątpliwości, co do ważności sakramentu. Gdybyśmy
wybrali mniej pewny sposób działania, ryzykowalibyśmy ciężkie świętokradztwo
oraz niepewność, co do ważności sakramentów. Dusze znalazłyby się w ciężkim
niebezpieczeństwie - ich zbawienie byłoby zagrożone
Kwestionowanie
ważności sakramentu
Nie można bez powodu wątpić w
ważność sakramentu.[5] Musimy mieć powód, tj.
uzasadnioną wątpliwość przynajmniej wobec jednego z trzech elementów
koniecznych do ważności sakramentu - materii, formy oraz intencji.
Nowe
"sakramenty" - definitywnie wątpliwe.
Ważne?
Niewątpliwie istnieją uzasadnione
wątpliwości – choćby materia w wypadku bierzmowania. W osobnym artykule szerzej
i bardziej szczegółowo przedstawimy zarówno argumenty za ważnością [?] nowych
"sakramentów", jak i te przeciw. Póki co odwołamy się do zdrowego
rozsądku. Sam Arcybiskup Lefebvre stwierdza, że koncepcja nowych święceń jest
całkowicie inna.[6] Twierdzi się, że dokonano
zamachu na Kościół. Zamach ten miał być wrogim atakiem na Kościół. Atakiem
mającym na celu zniszczenie lub osłabienie Kościoła. Tak, więc - ktoś zmienia
wszystko, co możliwe, powstaje twór zwany kościołem soborowy, posoborowym albo
kościołem nowego adwentu[7]. "To
nie jest już religia katolicka”.[8] Czemu
więc uparcie twierdzi się, jakoby wrogowie Kościoła, chcący zniszczyć i upodlić
Kościół, mieliby z jakiegoś niepojętego powodu zachować Katolickie sakramenty?
Dokonaliby zniszczenia, ale tak z umiarem, żeby wszystko nadal było ważne?
Znaczy się, tylko jeden Luter był taki zły i niedobry by zmieniać istotę
sakramentów? A, no i może anglikanie. Ale to było kiedyś i nieprawda?
Jeżeli sakramenty są ważne - w
czym problem? FSSP, IBP, itp., istnieją podporządkowane osobie uznawanej za
papieża, osobom uważanym za katolickich hierarchów. Ok, trzyma się to kupy. Ot
tak, kultywują sobie jakieś stare zwyczaje, obrządki. Dobry papa pozwala.
Po co w takim razie istnieje
FSSPX? By uznawać papieża i sprzeciwiać się, opierać mu? FSSPX często jest
porównywane do Jezuitów. Czy słusznie? "Tak
dalece winniśmy być zgodni z Kościołem katolickim, ażeby uznać za czarne to, co
naszym oczom wydaje się białe, jeśliby Kościół określił to jako czarne."[9] Wielki Zakon
Jezuicki poddał się Brewe papieskiemu rozwiązującemu zakon. Straty były
gigantyczne. Ponad 22 tysiące zakonników wyrzuconych na bruk. Posłuchali.
Samemu Ignacemu przypisuje się słowa, że gdyby papież zechciał rozwiązać
Towarzystwo Jezusowe - posłuchałby. Nie mówił nic o niesłusznych zarzutach
wobec Towarzystwa, o zazdrości, niezrozumieniu, czy wielkim spustoszeniu.
Posłuchałby. Bezkompromisowo. A Bractwo Piusa X uznaje papieża i opiera się mu.
Dziwna sprawa. Wracamy do tematu.
Pozytywna wątpliwość,
co do ważności sakramentu - co robić?
Kościół: chrzest sub conditione, np. nawróconych protestantów,
przed V2.
Biskup Williamson: święcenia sub conditione, np. ks.Voigt
Arcybiskup Lefebvre: świecenia sub conditione. "Wiele
razy" - ks. Scott.
"Radykalne i rozległe zmiany dokonane w rzymskim Obrzędzie Ofiary
Mszy Świętej i ich podobieństwo do modyfikacji dokonanych przez Lutra obligują katolików lojalnych swej wierze do
zakwestionowania ważności tego nowego obrzędu. Kto lepiej od wielebnego
ojca Guérarda des Lauriers zdoła wnieść przemyślany wkład w rozwiązanie tego
problemu…?"[10]
"Nowa Msza może być zarówno ważna jak i nieważna…”[11]
"...Ci młodzi księża nie
będą mieli intencji czynienia tego, co czyni Kościół..."[12]
"...Od tego momentu, tak bardzo jak ci zdeformowani księża nie
mają już intencji czynienia tego, co czyni Kościół, ich Msze będę oczywiście coraz bardziej i bardziej nieważne."[13]
"Czy są prawdziwymi księżmi? (...) czy ich święcenia są ważne?"[14]
"Intencja
jest daleko od bycia wyraźną..."[15]
"Definicja kapłaństwa podana przez świętego Pawła oraz Sobór
Trydencki została radykalnie zmieniona"[16]
Czy problem dotyczy
tylko Kapłaństwa?
Absolutnie nie. Ks. Scott: "... nie oznacza to, że ten nowy ryt
konsekracji biskupich jest ważnych w każdym konkretnym przypadku. Ważność może
zależeć od tłumaczenia, modyfikacji oraz ewentualnej wadliwości intencji.
...funkcje przypisane biskupstwu (wyświęcanie księży, poświęcanie
kościołów, udzielanie bierzmowania...) nie są wymienione w prefacji
konsekracyjnej..."[17]
Młody ksiądz z FSSP do księży
FSSPX, po święceniach [?} udzielonych przez biskupa [?] Decourtray: "Jesteście bardziej pewni waszych
święceń, niż my naszych"[18]
ks. Scott: "...przełożeni
mają prawo naciskać, by jakikolwiek ksiądz zwracający się ku Tradycji,
ponownie, warunkowo przyjął święcenia..."
"...od kogo mieliby ci seminarzyści przyjąć święcenia kapłańskie?
Od soborowych biskupów, którzy, ze względu na ich wątpliwe intencje, udzielają wątpliwych
sakramentów?"[19]
Podsumowanie
"Sakramenty są bękarcimi sakramentami. Nie wiemy już, czy są
sakramentami, które udzielają łaski. Nie wiemy już, czy ta Msza udziela nam
Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa."[20]
Jak widać problem istnieje i jest
arcypoważny. Wbrew powyższym argumentom, niektórzy uparcie, wbrew słowom
Arcybiskupa próbują dowodzić jakoby nowe ryty były ważne i katolickie. Posuwają
się nawet do twierdzenia, jakoby nowus ordo był zawsze ważny!
Raz jeszcze zacytujmy Arcybiskupa Marcela Lefebvre:
"Kościół, który takie błędy zatwierdza, jest równocześnie schizmatycki i heretycki. Ten Soborowy Kościół nie jest zatem katolicki. W jakimkolwiek stopniu papież, biskupi, księża lub wierni przynależą do tego Nowego Kościoła, w takim oddzielają się sami od Kościoła katolickiego."
"Kościół Soborowy jest Kościołem schizmatyckim, ponieważ oddalił się od Kościoła katolickiego, który istniał zawsze. Ma on swoje własne, nowe dogmaty, swoje nowe kapłaństwo, swe nowe instytucje, swój nowy kult, wszystkie te rzeczy były już potępione przez Kościół w wielu oficjalnych i ostatecznych dokumentach."
"Obecna liturgia, naśladując reformę Lutra, prowadzi nieuchronnie do przyjęcia głoszonych przez niego idei."
"Naszą jedyną postawą jest bezwzględna wierność, bez żadnego kompromisu.
Nie służymy przecież ludziom, ale samemu Chrystusowi."
Wielki Ignacy Loyola powiedział: "Pracownicy w Winnicy Pańskiej jedną tylko nogą powinni stać na ziemi,
drugą zaś winni trzymać podniesioną [i gotową] do wyruszenia w drogę."
Tak więc trwajmy, zawsze wierni Chrystusowi, zawsze gotowi wyruszyć w drogę, zawsze gotowi iść "na święte kraju werbowanie."
W tekście wykorzystano fragmenty
artykułu ks P. Scott'a. Ks. Peter został wyświęcony przez Arcybiskupa Lefebvre
w 1988 roku. Wykładowca w seminarium, Przełożony Dystryktu USA. Później
mianowany rektorem seminarium Świętego Krzyża w Goulbum (Autralia). Artykuł wciąż
jest dostępny na stronie FSSPX.
[1] Sesja VII, Kanon 9, Db 852
[2] Nauki na niedziele i
święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego
Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[3] Nauki na niedziele i
święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego
Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[4] Nauki na niedziele i
święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego
Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[5] Prummer, Manuale
Theologiae Moralis, I, §328
[6] Marcel Lefebvre, List do
zagubionych katolików
[7] Jan Paweł II, Redemptor
Hominis
[8] Kazanie z 29 czerwca 1976
[9] Ćwiczenia duchowne, przeł.
Jan Ożóg SJ, Wydawnictwo WAM
[10] Przedmowa do książki
opowiadającej się za tezą o nieważności NOM, autorstwa ojca Michała Guérarda
des Lauriers. Écône, 2 lutego
1977
[11] Marcel
Lefebvre, La messe de toujours
[12] Marcel
Lefebvre, La messe de toujours
[13] Marcel
Lefebvre, La messe de toujours
[14] Marcel Lefebvre, List do
zagubionych katolików
[15] Marcel Lefebvre, List do
zagubionych katolików
[16] Marcel Lefebvre, List do
zagubionych katolików
[17] ks. Nicolas Portail FSSPX, Le Chardonnet, Styczeń 2007
[18] ks. Nicolas Portail FSSPX, Le Chardonnet, Styczeń 2007
[19] Marcel Lefebvre, kazanie
konsekracyjne, 30 czerwca 1988
[20] Marcel Lefebvre, kazanie,
29 sierpnia 1976
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz