poniedziałek, 21 stycznia 2013

Sub conditione: praktyka zgodna z Duchem Kościoła?


 

 


Czy wszystkie sakramenty można przyjmować wielokrotnie?

Sobór Trydencki wyklina każdego, kto by twierdził, że Chrzest, Bierzmowanie oraz Święcenia Kapłańskie (trzy sakramenty wyciskające nieścieralne znamię) mogą być udzielone powtórnie.[1]



Jak ważne jest zbawienie duszy? 

Czy możemy zaakceptować wątpliwe sakramenty?


"....sprawa zbawienia jest sprawą najważniejszą. Dwa punkty weźmy na uwagę – pierwszy że tracąc duszę tracimy wszystko – drugi że tracąc raz duszę tracimy ją na wieki."[2]

„Święty Eucheriusz pisze, że nie ma błędu gorszego nad błąd w sprawie zbawienia wiecznego.”[3]

„Kto się nie stara przede wszystkim o zbawienie własne – mawiał święty Filip Nereusz – ten jest od rozumu daleki.”[4]

W 1679 roku, Innocenty XI potępił opinię, że dopuszczalne jest przyjmowanie prawdopodobnej opinii w udzielaniu sakramentów. Stwierdził również, że nie powinno się korzystać z prawdopodobnej opinii, jeżeli chodzi o udzielanie chrztu oraz święceń kapłańskich i biskupich.

Według ks. Petera Scott'a (FSSPX) zakazane jest akceptowanie prawdopodobnie ważnych święceń. Należy mieć największą możliwą pewność, co do ich ważności - tak jak w innych rzeczach koniecznych do zbawienia. Sami wierni rozumieją tą zasadę. Jest to część "sensus Ecclesiae” - zmysłu, ducha Kościoła. Wierni nie chcą mieć związku z modernistycznymi, liberalnymi rytami. Mają awersję do przyjmowania sakramentów od księży wyświęconych w nowym rycie.

Nie możemy wybrać mniej pewnej opcji. Mogłoby do spowodować wątpliwości, co do ważności sakramentu. Gdybyśmy wybrali mniej pewny sposób działania, ryzykowalibyśmy ciężkie świętokradztwo oraz niepewność, co do ważności sakramentów. Dusze znalazłyby się w ciężkim niebezpieczeństwie - ich zbawienie byłoby zagrożone



Kwestionowanie ważności sakramentu


Nie można bez powodu wątpić w ważność sakramentu.[5] Musimy mieć powód, tj. uzasadnioną wątpliwość przynajmniej wobec jednego z trzech elementów koniecznych do ważności sakramentu - materii, formy oraz intencji.



Nowe "sakramenty" - definitywnie wątpliwe.
Ważne?


Niewątpliwie istnieją uzasadnione wątpliwości – choćby materia w wypadku bierzmowania. W osobnym artykule szerzej i bardziej szczegółowo przedstawimy zarówno argumenty za ważnością [?] nowych "sakramentów", jak i te przeciw. Póki co odwołamy się do zdrowego rozsądku. Sam Arcybiskup Lefebvre stwierdza, że koncepcja nowych święceń jest całkowicie inna.[6] Twierdzi się, że dokonano zamachu na Kościół. Zamach ten miał być wrogim atakiem na Kościół. Atakiem mającym na celu zniszczenie lub osłabienie Kościoła. Tak, więc - ktoś zmienia wszystko, co możliwe, powstaje twór zwany kościołem soborowy, posoborowym albo kościołem nowego adwentu[7]. "To nie jest już religia katolicka”.[8] Czemu więc uparcie twierdzi się, jakoby wrogowie Kościoła, chcący zniszczyć i upodlić Kościół, mieliby z jakiegoś niepojętego powodu zachować Katolickie sakramenty? Dokonaliby zniszczenia, ale tak z umiarem, żeby wszystko nadal było ważne? Znaczy się, tylko jeden Luter był taki zły i niedobry by zmieniać istotę sakramentów? A, no i może anglikanie. Ale to było kiedyś i nieprawda?

Jeżeli sakramenty są ważne - w czym problem? FSSP, IBP, itp., istnieją podporządkowane osobie uznawanej za papieża, osobom uważanym za katolickich hierarchów. Ok, trzyma się to kupy. Ot tak, kultywują sobie jakieś stare zwyczaje, obrządki. Dobry papa pozwala.

Po co w takim razie istnieje FSSPX? By uznawać papieża i sprzeciwiać się, opierać mu? FSSPX często jest porównywane do Jezuitów. Czy słusznie? "Tak dalece winniśmy być zgodni z Kościołem katolickim, ażeby uznać za czarne to, co naszym oczom wydaje się białe, jeśliby Kościół określił to jako czarne."[9] Wielki Zakon Jezuicki poddał się Brewe papieskiemu rozwiązującemu zakon. Straty były gigantyczne. Ponad 22 tysiące zakonników wyrzuconych na bruk. Posłuchali. Samemu Ignacemu przypisuje się słowa, że gdyby papież zechciał rozwiązać Towarzystwo Jezusowe - posłuchałby. Nie mówił nic o niesłusznych zarzutach wobec Towarzystwa, o zazdrości, niezrozumieniu, czy wielkim spustoszeniu. Posłuchałby. Bezkompromisowo. A Bractwo Piusa X uznaje papieża i opiera się mu. Dziwna sprawa. Wracamy do tematu.


Pozytywna wątpliwość, co do ważności sakramentu - co robić?


Kościół: chrzest sub conditione, np. nawróconych protestantów, przed V2.
Biskup Williamson: święcenia sub conditione, np. ks.Voigt
Arcybiskup Lefebvre: świecenia sub conditione. "Wiele razy" - ks. Scott.

"Radykalne i rozległe zmiany dokonane w rzymskim Obrzędzie Ofiary Mszy Świętej i ich podobieństwo do modyfikacji dokonanych przez Lutra obligują katolików lojalnych swej wierze do zakwestionowania ważności tego nowego obrzędu. Kto lepiej od wielebnego ojca Guérarda des Lauriers zdoła wnieść przemyślany wkład w rozwiązanie tego problemu…?"[10]

"Nowa Msza może być zarówno ważna jak i nieważna…”[11]

"...Ci młodzi księża nie będą mieli intencji czynienia tego, co czyni Kościół..."[12]

"...Od tego momentu, tak bardzo jak ci zdeformowani księża nie mają już intencji czynienia tego, co czyni Kościół, ich Msze będę oczywiście coraz bardziej i bardziej nieważne."[13]

"Czy są prawdziwymi księżmi? (...) czy ich święcenia są ważne?"[14]

 "Intencja jest daleko od bycia wyraźną..."[15]

"Definicja kapłaństwa podana przez świętego Pawła oraz Sobór Trydencki została radykalnie zmieniona"[16]



Czy problem dotyczy tylko Kapłaństwa?


Absolutnie nie. Ks. Scott: "... nie oznacza to, że ten nowy ryt konsekracji biskupich jest ważnych w każdym konkretnym przypadku. Ważność może zależeć od tłumaczenia, modyfikacji oraz ewentualnej wadliwości intencji.

...funkcje przypisane biskupstwu (wyświęcanie księży, poświęcanie kościołów, udzielanie bierzmowania...) nie są wymienione w prefacji konsekracyjnej..."[17]

Młody ksiądz z FSSP do księży FSSPX, po święceniach [?} udzielonych przez biskupa [?] Decourtray: "Jesteście bardziej pewni waszych święceń, niż my naszych"[18]

ks. Scott:  "...przełożeni mają prawo naciskać, by jakikolwiek ksiądz zwracający się ku Tradycji, ponownie, warunkowo przyjął święcenia..."

"...od kogo mieliby ci seminarzyści przyjąć święcenia kapłańskie? Od soborowych biskupów, którzy, ze względu na ich wątpliwe intencje, udzielają wątpliwych sakramentów?"[19]



Podsumowanie


"Sakramenty są bękarcimi sakramentami. Nie wiemy już, czy są sakramentami, które udzielają łaski. Nie wiemy już, czy ta Msza udziela nam Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa."[20]

Jak widać problem istnieje i jest arcypoważny. Wbrew powyższym argumentom, niektórzy uparcie, wbrew słowom Arcybiskupa próbują dowodzić jakoby nowe ryty były ważne i katolickie. Posuwają się nawet do twierdzenia, jakoby nowus ordo był zawsze ważny!

Raz jeszcze zacytujmy Arcybiskupa Marcela Lefebvre:

"Kościół, który takie błędy zatwierdza, jest równocześnie schizmatycki i heretycki. Ten Soborowy Kościół nie jest zatem katolicki. W jakimkolwiek stopniu papież, biskupi, księża lub wierni przynależą do tego Nowego Kościoła, w takim oddzielają się sami od Kościoła katolickiego."
"Kościół Soborowy jest Kościołem schizmatyckim, ponieważ oddalił się od Kościoła katolickiego, który istniał zawsze. Ma on swoje własne, nowe dogmaty, swoje nowe kapłaństwo, swe nowe instytucje, swój nowy kult, wszystkie te rzeczy były już potępione przez Kościół w wielu oficjalnych i ostatecznych dokumentach."

"Obecna liturgia, naśladując reformę Lutra, prowadzi nieuchronnie do przyjęcia głoszonych przez niego idei." 

"Naszą jedyną postawą jest bezwzględna wierność, bez żadnego kompromisu. Nie służymy przecież ludziom, ale samemu Chrystusowi."     

Wielki Ignacy Loyola powiedział: "Pracownicy w Winnicy Pańskiej jedną tylko nogą powinni stać na ziemi, drugą zaś winni trzymać podniesioną [i gotową] do wyruszenia w drogę."

Tak więc trwajmy, zawsze wierni Chrystusowi, zawsze gotowi wyruszyć w drogę, zawsze gotowi iść "na święte kraju werbowanie."


W tekście wykorzystano fragmenty artykułu ks P. Scott'a. Ks. Peter został wyświęcony przez Arcybiskupa Lefebvre w 1988 roku. Wykładowca w seminarium, Przełożony Dystryktu USA. Później mianowany rektorem seminarium Świętego Krzyża w Goulbum (Autralia). Artykuł wciąż jest dostępny na stronie FSSPX.


[1] Sesja VII, Kanon 9, Db 852
[2] Nauki na niedziele i święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[3] Nauki na niedziele i święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[4] Nauki na niedziele i święta całego roku miane w Kolegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego Chmielowskiego. T. II: Czas Wielkiego Postu i Wielkiejnocy. Warszawa 1892
[5] Prummer, Manuale Theologiae Moralis, I, §328
[6] Marcel Lefebvre, List do zagubionych katolików
[7] Jan Paweł II, Redemptor Hominis
[8] Kazanie z 29 czerwca 1976
[9] Ćwiczenia duchowne, przeł. Jan Ożóg SJ, Wydawnictwo WAM
[10] Przedmowa do książki opowiadającej się za tezą o nieważności NOM, autorstwa ojca Michała Guérarda des Lauriers. Écône, 2 lutego 1977
[11] Marcel Lefebvre, La messe de toujours
[12] Marcel Lefebvre, La messe de toujours
[13] Marcel Lefebvre, La messe de toujours
[14] Marcel Lefebvre, List do zagubionych katolików
[15] Marcel Lefebvre, List do zagubionych katolików
[16] Marcel Lefebvre, List do zagubionych katolików
[17] ks. Nicolas Portail  FSSPX, Le Chardonnet, Styczeń 2007
[18] ks. Nicolas Portail  FSSPX, Le Chardonnet, Styczeń 2007
[19] Marcel Lefebvre, kazanie konsekracyjne, 30 czerwca 1988
[20] Marcel Lefebvre, kazanie, 29 sierpnia 1976

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz