poniedziałek, 27 maja 2013

De Pauw: Soborowy czy Katolicki - część 23


Co możecie zrobić i co musicie zrobić? Musicie spróbować ocalić, cokolwiek można ocalić, tak jak w IV wieku. Ogień tradycyjnych katolickich wierzeń został utrzymany przez małą grupę ludzi - świeckich ludzi - oraz kilku zakonników i kilku księży. Teraz wy musicie zrobić to samo! Musicie zerwać z kościołem soborowym po to, by uratować prawdziwy Kościół Katolicki!

Jak możecie to zrobić?

Numer jeden - odmówcie finansowego wsparcia jakiemukolwiek księdzu zmienionemu w ministra, którego kościół oferuje obecnie jedynie "wspólnotową służbę wspomnienia ostatniej wieczerzy", bez Wielkopiątkowej ofiary substancjalnie obecnego, żyjącego Boga!

Odmówcie finansowego wsparcia szkół, w których soborowa religia zastąpiła religię katolicką! Wspierajcie finansowo i duchowo i moralnie tych kilku księży i te kilka zakonnic, które trzymają się swoich stanowisk najlepiej jak mogą! Szukajcie kościołów, gdzie prawdziwi katoliccy księża wciąż ważnie konsekrują. Jeżeli nie możecie tego znaleźć w waszej własnej parafii, uczyńcie ofiarę podróżowali kilka mil. Wasi dziadkowie tak robili, jadąc konno albo idąc na własnych nogach.

Zbudowali kościoły lata temu, tutaj w tym kraju. Podróżujcie i szukajcie kościoła dookoła. Pozostało kilka, które wciąż mają prawdziwą Mszę. Szukajcie szkół w których wiara i moralność waszych dzieci nie zostanie zrujnowana przez świętokradcze i niemoralne, tzw. "książki religijne".

Jeżeli nie możecie znaleźć takich kościołów, przestańcie chodzić do budynków establishmentu, gdzie nie jest już dostępna prawdziwa ofiara. I Bóg wie, że ostrożnie dobrałem moje słowa, gdy to powiedziałem.

Nikt kto został wyświęcony 25 lat temu na kapłana tak jak ja zostałem, nikt kto został wyszkolony na kapłana przez ostatnie 15 lat, nie złoży oświadczenie takiego, jakie ja właśnie złożyłem, bez starannego i pełnego modlitwy zwracania uwagi na swój język.

Przestańcie chodzić na te świętokradcze nabożeństwa, które są wam obecnie narzucane. Udajcie się w dzień powszedni, jeżeli możecie, do kościoła, gdzie kapłan nadal ofiaruje prawdziwą mszę.

I jeżeli nie możecie już znaleźć takich kościołów, wtedy zbudujcie nowe kościoły i nowe szkoły! Zbudujcie budynki, a ja dam wam kapłanów i nauczycieli! Również, jeżeli wpadniecie w problemy finansowe albo techniczne - a wiem, że wpadniecie, ponieważ cztery dni temu byłem w stanie New Jersey, przyglądają się nieruchomości, która została mi zaoferowana jako miejsce ofiarowania Mszy w następną niedzielę ze wszelkiego rodzaju przywilejami, przepisami prawa budowlanego, regulacjami zagospodarowania przestrzennego i co tam jeszcze.

Dlatego teraz, panie i panowie, budujcie ołtarze w swoich własnych domach, i zaproście kapłanów by tam przybyli i ofiarowali Ofiarę Mszy Świętej! Mam zamiar rozesłać po całym kraju proste wymiary - 65" szerokości, 20" głębokości, 41" wysokości. Zbudujcie ołtarz i dam wam nazwiska księży chętnych przybyć tam dla was i waszych sąsiadów i waszych dzieci... by ofiarować prawdziwą ofiarę.

Niech będzie nowoczesna wersja katakumb! Lepiej jest mieć rzeczywistą mszę na ołtarzu w waszym domu, niż fałszywe nabożeństwo wspólnotowe w tym, co kiedyś było katolickimi kościołami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz