Następnie, panie i panowie, pracujcie nad sobą. Pozbądźcie się tej
piorącej mózg idei ślepego posłuszeństwa! Panie i panowie, w
Kościele Katolickim nie ma miejsce na ślepe posłuszeństwo! Ślepe
posłuszeństwo nie prowadzi do niczego innego jak tyrani, czy to
politycznej, wojskowej, czy też duchowej. Prawdziwe Katolickie
nauczanie o posłuszeństwie jest takie, jakie głosiłem po całym kraju
oraz w kilku częściach reszty świata.
Jako Katolicy, mamy obowiązek posłuszeństwa przede wszystkim wobec Boga, Naszego Zbawcy Jezusa Chrystusa. Następnie wobec naszego Kościoła - jedynego, prawdziwego Kościoła Chrystusa, Katolickiego Kościoła. Nasze trzecie posłuszeństwo jest wobec naszego papieża. Nasze czwarte posłuszeństwo jest wobec naszego biskupa. I dopiero wasze piąte posłuszeństwo jest wobec waszego kapłana. Ale nasze posłuszeństwo wobec kapłanów i biskupów, nawet wobec papieża, kończy się, jeżeli, Boże uchowaj, którykolwiek z nich byłby nieposłuszny wobec albo Kościoła albo Boga!
Jako Katolicy, mamy obowiązek posłuszeństwa przede wszystkim wobec Boga, Naszego Zbawcy Jezusa Chrystusa. Następnie wobec naszego Kościoła - jedynego, prawdziwego Kościoła Chrystusa, Katolickiego Kościoła. Nasze trzecie posłuszeństwo jest wobec naszego papieża. Nasze czwarte posłuszeństwo jest wobec naszego biskupa. I dopiero wasze piąte posłuszeństwo jest wobec waszego kapłana. Ale nasze posłuszeństwo wobec kapłanów i biskupów, nawet wobec papieża, kończy się, jeżeli, Boże uchowaj, którykolwiek z nich byłby nieposłuszny wobec albo Kościoła albo Boga!
Pracujcie nad sobą i przekonajcie siebie, że nie
jesteście nieposłuszni wobec kogokolwiek, komu powinniście być
posłuszni, gdy walczycie z establishmentem kościoła soborowego.
Nie jesteście nieposłuszni wobec kogokolwiek, komu powinniście być
posłuszni. Pracujcie również nad niektórymi z waszych sąsiadów, by
dołączyli do was i utworzyli elitarną mniejszość. Niektórzy z
naszych katolickich ludzi nie są warci dyskusji. Jeżeli dotąd nie
zobaczyli co się dzieje z Kościołem, nie traćcie na nich waszego
czasu! Pozwólcie im iść tam, gdzie zmierzają - i to nie jest
"niebo" (w świeckim języku)!
Nie oznacza to, panie i panowie, że nie jestem
zainteresowany zbawieniem nawet jednej duszy; poleciałbym dziś
nocą do Timbuktu, gdyby zapewnili mnie, że mogę tam zbawić duszę.
Ale faktem jest, że przez prawie 3 lata podróżowałem po całym
świecie i kraju. Ostrzegałem ludzi. Nie ma już duszy, która ma
wymówkę by powiedzieć "cóż, nie wiedzieliśmy o tym!"
Udostępniliśmy wydrukowane materiały, nagrania, taśmy - sami
wybierzcie. Oni wiedzą, że mamy rację! Księża przychodzą do mnie
codziennie i mówią: "Wiesz, masz całkowitą rację, ale nie chcę
stracić mojej pracy". Oto co mi mówią. Moja odpowiedź brzmi: "Ja
straciłem swoją pracę! Ale nie chcę stracić mojej duszy!!!".
Pracujcie nad elitarną grupą. Zawsze poprzez historię,
cokolwiek ważnego było osiągane przez małą mniejszość, na dobre i
na złe.
Wy, panie i panowie, jesteście tą mniejszością. Małą
mniejszością - o tak, w ich sercach 85 procent albo 95 procent
katolików zgadza się z tym co mówię, ale nie są 10 procentami,
które są gotowe o to walczyć!
Dziewięćdziesiąt pięć procent księży wie, że mam rację,
ale nie chcą stracić ich co miesięcznego wynagrodzenia!
Dziewięćdziesiąt pięć procent zakonnic wie, że mam rację, ale są
związane przez system - nie mogą nic zrobić! I dlatego im wybaczam.
Ale wy, panie i panowie, nadal możecie coś zrobić!
Pracujcie razem, dzielcie wasze opinie z innymi, pracujcie wewnątrz
Katolickiego Tradycyjnego Ruchu [Catholic Traditionalist movement - dop.
tłumacza] - jedynej zorganizowanej sile, która zrobiła coś przez te
ostatnie trzy lata!
I wszyscy spóźnialscy [oryg. Johnny-come-lately - dop. tłumacza], o co oni teraz proszą? O Łacińską Mszę? Problemem nie jest już Łacińska Msza. Teraz problemem jest NASZA KATOLICKA WIARA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz