czwartek, 16 maja 2013

De Pauw: Soborowy czy Katolicki - część 19


Gdy katolik wchodził do swojego Kościoła, nie wchodził do jakiegoś kolejnego domu modlitwy. Nie wchodził tylko do pokoju duchowego jedzenia. Wchodził do siedziby żyjącego Boga, Jezusa Chrystusa, który stał się tam obecny, tak rzeczywiście jak wy i ja, poprzez słowa konsekracji wypowiedziane przez kapłana.

Teraz "realna obecność" to zgromadzenie, i to oczywiście wyjaśnia dlaczego presider powinien zwracać się twarzą do zgromadzenie oraz ludzi! Jasno stwierdzili, że nie ma już miejsca dla księży, i konsekwentnie: "kapłan powinien przestać nosić kościelne westymenta." Liturgiczne westymenta powinny zostać odrzucone, jako "symbole marnotrawstwa i zbytku"

Nie ma już żyjącego Chrystusa, dlatego, jedyną żyjącą rzeczą są zgromadzeni ludzi. I to dlatego presider musi zwracać się do żyjących osób. "Asystowanie przy czymkolwiek innym niż zgromadzenie, nawet przy książce albo chlebie i winie, jest przeciwne stylowi, którego poszukujemy". Przynajmniej mieli przyzwoitość nazwać je "chlebem i winem". Dali księżom również instrukcje, by unikali, za wszelką cenę, patrzenia w niebo, tak jak miał to dotąd czynić podczas Ofertorium, podczas Konsekracji i wielu innych części Mszy. Nigdy więcej... ponieważ "spojrzenie skierowane ku niebu, należące do niewielu z wszechświata, nie będących już z nami."

Czy winicie mnie, panie i panowie, za przesłanie wiadomości do Rzymu, natychmiastowo prosząc o instrukcje odnośnie tego, co mam teraz robić? Nie mówię wam sekretu, jasno stwierdzając, że to co robiłem przez ostatnie kilka lat, było właściwie - w czysto świeckim języki - wykonywałem dla Rzymu brudną robotę tutaj w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Podążałem za jego instrukcjami i nie wątpiłem w nie. Powiedzieli mi, że byłem na wrogim terytorium, gdy opuściłem Rzym. Powiedzieli: "jesteś za linią wroga, cokolwiek robisz, masz nasze zaufanie, ale nie oczekuj, że każdego miesiąca będzie wygłaszać publiczne oświadczenie.Ale, gdy jest nagły wypadek, wysyłasz nam telegram, ujmując to w ten sposób, i otrzymasz odpowiedź tego samego wieczoru.

Wysłałem telegram do kardynała Browna 29 września, prosząc instrukcje odnośnie ważności tej Mszy, która wg mnie, była wtedy wątpliwa, i która jest obecnie, wg mnie, całkowicie nieważna.

Nie otrzymałem odpowiedzi z Rzymu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz