wtorek, 18 grudnia 2012

Blędy Montiniego - początek

Nie czułem pociągu do stanu duchownego, który niekiedy wydawał mi się statyczny, zamknięty (...), implikujący rezygnację z przyziemnych skłonności wskutek wyrzeczenia się świata (...). Jeżeli ja to tak odczuwam, świadczy to o tym, że jestem powołany do jakiegoś innego stanu, w którym będę się realizował w sposób bardziej harmonijny, dla wspólnego dobra Kościoła”.
(Paweł VI w wypowiedzi dla Jeana Guittona, na podstawie książki pt. „Dialogi z Pawłem VI”, s. 285).


„Zdałem sobie sprawę, jak bardzo jego myślenie jest typu laickiego. Odnosiło się przy nim wrażenie, iż ma się do czynienia nie z duchownym, lecz z osobą świecką, która nieoczekiwanie została wyniesiona do godności papieża”.
(Jean Guitton, fragment z książki „Tajemniczy Paweł VI”)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz