piątek, 17 maja 2013

De Pauw: Soborowy czy Katolicki - część 20


Gdy miałem wypowiedzieć się wobec publicznego zgromadzenia 2 tygodnie temu, 22 października w Garden City, Long Island, wysłałem inny telegram, błagając o odpowiedź przed 18.00. Następnego dnia miałem skierować się do ludzi, by dać im jasne instrukcje co robić. Znając moich protektorów w Rzymie - moich szefów, mógłbym powiedzieć - wiedziałem, że nie złamią swojej umowy. Wiedziałem, że wyślą mi telegram w taki lub inny sposób, nim wypowiem się publicznie. Jednak, gdy skierował się do publiki o 18.00 (właściwie to czekałem do 18.45), żaden telegram nie przybył. Trzy dni później, otrzymałem list (telegram) od kardynała Browna, który został mianowany przez papieża, by zajmował się tymi rzeczami, i pierwsze słowa listu, napisanego tamtego dnia, brzmiały: "Drogi księże de Pauw, dostaniesz mój telegram tego poranka..." Rozpoczęliśmy dochodzenie i w tym punkcie, konkluzja jest taka, że telegram, który został do mnie wysłany przez Watykan, został przejęty. 

Ale na szczęście dostałem list. Smutne wieści, panie i panowie, Kardynał Brown - człowiek nr 3 w Kościele... Papież, Kardynał Ottaviani, Kardynał Brown - poinformował mnie, że nawet osoba o jego pozycji, nie może już wywierać wpływu na amerykańskich biskupów. Wszystko co mógłby zrobić, powiedział, jest zaprezentować pytanie o ważność Nowej Mszy przed Kongregacją Wiary, co też uczynił. Ale w międzyczasie, jestem zdany na siebie.

Poinformował mnie również, że władza w Kościele jest obecnie całkowicie w rękach Sekretariatu Stanu, który, jak wiadomo, jest politycznym ramieniem Watykanu.

I były to złowieszcze wiadomości, to, ze jedynymi osobami, które spotkały się z Ojcem Świętym nim został poddany operacji, byli trzej reprezentanci Sekretariatu Stanu, politycznego ramienia Watykanu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz