I jeżeli nie możecie znaleźć żadnego księdza, jeżeli
ponad 120 księży, którzy zapewnili mnie, że zrobią to ze mną -
jeżeli oni wszyscy stchórzą, wtedy samotnie będę podróżował po
całym kraju i odprawiał Msze, zamiast mówić do ludzi.
Gdyż
skończyły się dni przemów, skończyły się dni publikacji, skończyły
się dni pamfletów - nadeszły dni czynów! Musimy teraz ocalić nie
mniej, niż realną obecność Boga pomiędzy nami. To czego
potrzebujemy to ołtarze do ofiarowania na nich Mszy. Jeżeli nie
możemy mieć ich już dłużej w naszych budynkach kościelnych,
musicie je mieć w swoich domach! I ja, na przykład, udam się
gdziekolwiek w Stanach Zjednoczonych by złożyć Ofiarę Mszy oraz
uczyć wasze dzieci dawnych wierzeń waszych przodków.
I mam nadzieję, że kilku księży, jeżeli zobaczą, że to
robię, wciąż mogą mieć odwagę, by zrobić to samo. Nie bójcie się
gniewu biskupów, którzy dziś tworzą ustanowiony, heretycki i
schizmatycki kościół.
Bądźmy
przygotowani, panie i panowie, by dołączyć do świętych, którzy
byli nielegalnie ekskomunikowani przez fałszywe establishmenty i
biskupów im współczesnych. Odnoszę się tu do Świętego Atanazego,
Świętego Cyryla, Świętego Filipa Neri, Świętego Ludwika de
Montfort, Świętej Joanny d'Arc - by wymienić tylko kilku.
Panie
i panowie, nie proszę was lub kogokolwiek, o stanie się jednym z
moich naśladowców. Nie proszę was, byście podążali za mną!
Zapraszam was do pójścia ze mną, i razem, będziemy podążać, nie za
jakąkolwiek istotą ludzką, ale za samym Jezusem Chrystusem.
Osobiście oddałem już wszystkie posiadane rzeczy materialne oraz
wygody, które kiedyś były moje. I nie proszę o waszą sympatię,
wierzcie mi, nigdy nie byłem szczęśliwszy, niż w ciągu ostatnich
trzech lat mojego życia. Ale oddałem wszystko co mogłem i wciąż
jestem gotów oddać dziś moje życie i moje wszystko tym katolikom,
którzy są gotowi walczyć z pseudo-biskupami i księżmi kościoła
soborowego, po to, by zostać wewnątrz Kościoła Katolickiego.
Ci
z was, panie i panowie, którzy chcą do mnie dołączyć w tej walce o
prawdę i tradycję, do tych z was, którzy pragną do mnie dołączyć, mogę obiecać jedynie
w najbliższej przyszłości urągania, wyśmiewanie, zniesławianie oraz
wszelkie formy prześladowania - tego prześladowania, o którym Chrystus
powiedział, że będzie głównym znakiem Jego prawdziwego Kościoła. W najbliższej przyszłości, wszystko czego możecie oczekiwać, jeżeli będziecie walczyć razem ze mną, to
urągania, wyśmiewania oraz zniesławiania. Ale, w dalszej przyszłości,
panie i panowie, mogę obiecać wam, nie tylko wieczne zbawienie waszej
duszy (i to jest to czym nadal jestem zainteresowany), nie tylko wieczne
zbawienie waszej duszy w świecie, który ma nadejść, ale również
wiecznotrwałą wdzięczność waszych dzieci, waszych wnuków oraz waszych
prawnuków, które będą błogosławić wasze imię przez pokolenia, za
zachowanie dla nich płonącego ognia Wiary waszych Ojców - Wiary, w
której się urodziliście albo którą wybraliście jako dorośli, gdy
dołączyliście do prawdziwego Kościoła Chrystusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz