To co nasi amerykańscy biskupi zaproponowali Rzymowi było całkowicie
nową (angielską wersją) Kanonu Mszy - wersją, która była totalnie
heretycka, wersją w której trzy nieomylnie zdefiniowane dogmaty zostały
wyeliminowane. Dogmat Boskiego Macierzyństwa Dziewicy Maryi,
zdefiniowany w 431 roku przez Sobór w Efezie - wyrzucony. Dogmat
Wieczystego Dziewictwa Dziewicy Maryi, zdefiniowany na Soborze
Laterańskim z roku 649 - wyrzucony. Dogmat Boskości Naszego Pana i
Zbawcy, zdefiniowany na Soborze w Nicei w 325 roku - wyrzucony. Nie ma
potrzeby dodać, że odpowiedź, która przyszła z Rzymu ostatniego
września, brzmiała "nie". Dwa razy... "nie".
"My
w Rzymie, nie możemy ewentualnie pozwolić wam, amerykańskim biskupom na
używanie tego rodzaju formuły Mszy." Nie zapominajmy, że słowo
"błogosławiony" również zostało wyeliminowane i tak samo rzeczywiste błogosławieństwo. Dziś ministrowie w naszym Kościele nie błogosławią już chleba i wina. Wyjaśnię wam później, dlaczego tego nie robią - oni są spójni. Nie ma potrzeby powiedzieć, odpowiedź Rzymu brzmiała: "nie możecie używać tej formy podczas Mszy!".
Teraz,
panie i panowie, kiedyś była by to ostateczna decyzja i każdy katolicki
biskup natychmiast by się jej poddał. Teraz już nie. Odpowiedź
udzielona przez naszych amerykańskich, tak zwanych "katolickich"
biskupów, przedstawiona w osobie arcybiskupa Deardon, przewodniczącego
Konferencji Amerykańskich Biskupów, w samym Rzymie, gdzie tego samego
popołudnia miał wziąć udział w otwarciu synodu biskupów 29 września,
arcybiskup Deardon z Detroi, w charakterze przewodniczącego Konferencji
Amerykańskich Biskupów Katolickich, publicznie ogłosi, że, mimo tego, że
Rzym odrzucił angielski tekst Kanonu, my w Stanach Zjednoczonych,
czynimy go obowiązkowym we wszystkich publicznych mszach i nie będziemy
czekać do 3 grudnia, dnia pierwotnie zaplanowanego. Zrobimy to
natychmiastowo, jak tylko będzie można zrealizować druk. I to dlatego
uczynili to obowiązkowym 22 października.
Panie i panowie, jeżeli to nie jest otwarta schizma, to nie wiem czym jest schizma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz