poniedziałek, 22 kwietnia 2013

De Pauw: Soborowy czy Katolicki - część 13


   I to dlatego trzymamy się Ojca Świętego. Nie atakujemy papieża, tak jak fałszywi bracia z tak zwanej katolickiej prasy, próbowali przekonać swoich czytelników. Nie zaatakowaliśmy papieża w naszym liście do niego. W całym świecie nie ma kapłana, który byłby bardziej lojalny i bardziej przywiązany do obecnego papieża niż ja. Ponieważ, jeżeli nawet z innego żadnego powodu, papież Paweł VI nie musiał darować mi osobistej uwagi oraz osobistego przywiązania, które okazał, gdy udzielił mi osobistej audiencji oraz pobłogosławił pracę, którą wykonywałem przez ostatnie dwa tygodnie. Nie mogę o tym zapomnieć, pomimo bycia niezadowolonym z pewnych rzeczy, do robienia, których zmuszają mnie dziś jego doradcy. To, o co poprosiliśmy Ojca Świętego w moim liście z 15 sierpnia (jeżeli jesteś zainteresowany pełnym tekstem, po prostu zostaw swoje dane i chętnie wyślę ci kopię) - poprosiliśmy Ojca Świętego by, PROSZĘ, był papieżem, by działał jak papież, by stał na swych własnych nogach oraz by dał nam, lojalnym tradycyjnym katolikom satysfakcję z bycia zdolnym raz jeszcze powiedzieć:: "Rzym się wypowiedział i wszyscy katolicy posłuchają". To o to go poprosiliśmy.

    Nie próbujemy założyć nowego schizmatyckiego kościoła, panie i panowie. O to zostałem oskarżony przez fałszywie konserwatywną prasę katolicką, która obecnie wędruje we wszystkich kierunkach, która obecnie wysyła wszelkiego rodzaju grupy rozłamowe, z których niektóre narażają się na niebezpieczne działania prawne z powodu wypaczania wizerunku katolickich tradycjonalistów. Gdzie są biskupi, którzy wciąż mogą się nieoczekiwanie pojawić? Obecny establiszment tak zwanych katolików, nie jest już zgodny z tradycjami Kościoła, [który datuje się wstecz do świętego Piotra i Naszego Pana], ponieważ to dzisiejszy kościół soborowy, nie przyniósł światu nic poza systematyczną destrukcją Katolickiego Kościoła, którego bronić przysięgał każdy kapłan.

   Przez ostatnie 5 lat byliśmy świadkami tego, co było przygotowywane przez ostanie 50 lat - systematycznego niszczenia Kościoła w trzech etapach. Pierw, nasza liturgia musi zostać zniszczona. Potem, nasze dogmaty muszą zostać zniszczone. Następnie, nasza moralność musi zostać zniszczona. Wróg wykonał dobrą robotę w realizacji tych zadań, panie i i panowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz