Gdzie jest dziś katolicka prasa?
ojciec Wiktor Mróz, O.F.M., Conv.
Dzisiejsza tak zwana katolicka prasa jest niczym bardzo chory
człowiek, umierający z powodu solidnej infekcji oraz ciężkiego
zatrucia zabójczymi truciznami takimi jak Modernizm, Liberalizm,
Sekularyzm, Naturalizm, Ekumenizm itp. Jeżeli spojrzysz na stare
numery Katolickich periodyków, sprzed Drugiego Soboru
Watykańskiego i porównasz je z dzisiejszymi numerami tych samych
periodyków lub gazet - zobaczysz różnicę. Tytuł będzie ten sam,
ale duch, kontekst są inne. Znajdziesz w nich rozcieńczony,
częściowy Katolicyzm, pomieszany z wieloma dziwnymi ideami. Ideami
kolaboracji z czymkolwiek i wszystkim co jest obce Katolickiemu
duchowi oraz nauczania sprzed Drugiego Soboru Watykańskiego. Nigdy
nie znajdziesz tej silnej woli by bronić prawdy, by walczyć
przeciwko siłą niszczącym nasz Kościół i nasze społeczeństwo.
Całkowicie brak nieustraszonej, apologetycznej gorliwości wobec
jakiegokolwiek ataku wroga.
Prasa pozbawiona mocy
Standardowym podejściem najlepszych Katolickich gazet w
nowoczesnym Kościele nie jest nic więcej poza delikatną obroną.
Jeżeli już światło dzienne ujrzy artykuł poświęcony takim tematom
jak Komunizm, Masoneria, Protestantyzm, itd., zawsze będzie słaby
i rozcieńczony, bo inaczej nasi "odłączeni bracia" czytając go
mogliby zostać urażeni. W rzeczywistości, w dzisiejszej tak zwanej katolickiej prasie, nie znajdziesz żadnego wartościowego artykułu
przeciwko Komunizmowi, Masonerii, Tajemniczym Stowarzyszeniom,
itp. Również nic przeciwko jakiejkolwiek herezji.
Powodem niezdolności katolickiej prasy do oparcia się
wpływowi świeckiego świata dookoła nas jest fałszywy duch
adaptacji i tolerancji, wolności sumienia, wolności religijnej
wprowadzonych do Kościoła poprzez Sobór Watykański II. Kościół
stracił swoją tożsamość poprzez wyciągnięcie rąk do "Księcia tego
świata, którym jest Szatan razem ze swoimi kohortami tajnych i
jawnych stowarzyszeń. Współpraca z nimi oznacza całkowite
zniszczenie Katolickiej Wiary, moralności, dogmatów, dyscypliny,
Tradycji a nawet całej struktury Kościoła. Nasz Kościół ma Boskie
pochodzenie i nie ma nic wspólnego z "Księciem tego świata", z
wyjątkiem wojny z nim. Jeżeli Kościół nie jest wojujący, nie może
się ani rozwijać, ani kwitnąć.
Uspokajając Wroga
Świeccy humaniści zmieniają nasze szkoły, nasze instytucje,
nasz rząd według swoich ateistycznych dogmatów. Dyktują co mamy
wiedzieć i co mamy słychać w mass mediach. Ogromna większość
Katolików myśli, że dostają obiektywną prawdę, gdy zaprenumerują
"Time" albo "Newsweek'a". Dzisiejsza prasa "katolicka" nie różni się
bardzo od prasy świeckiej. Wobec zeświecczałego świata przyjęła
podejście "żyj i pozwól żyć". Zamiast bronić naszej danej przez
Boga Wiary wobec wściekłych ataków naszych wrogów oraz prowadzić
Katolickich czytelników ku prawdziwym ostatecznym celom, "nasza"
prasa marnuje swój czas i środki na uspokajanie, wrogów
Katolicyzmu.
Małpa widzi, małpa drukuje
Nastąpiło zrównanie katolickich ideałów z tymi światowymi,
potępionymi przez Chrystusa. W tym grzesznym usiłowaniu pogodzenie się z
neopogańskim społeczeństwem, które nas otacza, "katolicka" prasa
cierpli na kompleks niższości który często prowadzi do niewolniczej
imitacji prasy świeckiej.
Jedną dodatkową różnicą jest spojrzenie na sprawy społeczne poprzez tak zwaną Społeczną Ewangelię, podczas gdy nadprzyrodzone perspektywy Katolickiej Wiary nie są jasno i wyraźnie prezentowane. Nic dziwnego, że tak wiele katolickich publikacji, zwłaszcza te najbardziej "postępowe, poniosło duże straty i upadło jedna po drugiej. Niektóre z tych, które przetrwały, również są na krawędzi likwidacji. Przed Soborem Watykańskim II były setki dobrych Katolickich periodyków tylko w tym kraju, o łącznej liczbie ponad dwóch milionów subskrybentów. Dziś nie istnieją. W latach które przyszły po Soborze, dążono do tego by nie wyglądać "triumfująco", by nie zrazić innych instytucji religijnych istniejących w naszym "pluralistycznym" społeczeństwie. Niewielki lub żaden wysiłek nie został podjęty by pozyskać dusze dla Chrystusa i to, w mojej opinii, jest główną przyczyną ich rozkładu.
Jedną dodatkową różnicą jest spojrzenie na sprawy społeczne poprzez tak zwaną Społeczną Ewangelię, podczas gdy nadprzyrodzone perspektywy Katolickiej Wiary nie są jasno i wyraźnie prezentowane. Nic dziwnego, że tak wiele katolickich publikacji, zwłaszcza te najbardziej "postępowe, poniosło duże straty i upadło jedna po drugiej. Niektóre z tych, które przetrwały, również są na krawędzi likwidacji. Przed Soborem Watykańskim II były setki dobrych Katolickich periodyków tylko w tym kraju, o łącznej liczbie ponad dwóch milionów subskrybentów. Dziś nie istnieją. W latach które przyszły po Soborze, dążono do tego by nie wyglądać "triumfująco", by nie zrazić innych instytucji religijnych istniejących w naszym "pluralistycznym" społeczeństwie. Niewielki lub żaden wysiłek nie został podjęty by pozyskać dusze dla Chrystusa i to, w mojej opinii, jest główną przyczyną ich rozkładu.
Obrona Prawdy
Rolę mass mediów w sekularyzowaniu oraz dechrystianizacji
dzisiejszego świata jest nie do przecenienia. Świecka prasa, radio oraz
TV stały się ważną potęgą w wojnie przeciwko Bogu oraz Kościołowi Katolickiemu . Nigdy przedtem nie była dostępna tak wielka władza w budowaniu lub degradowaniu ludzkiego ducha, zależnie od zalet lub wad tych, którzy manipulują mediami. Mass media stają się jedyną siłą kształtującą umysły oraz czyny ludzkości.
Właściciele tych organizacji często są wrogami Chrześcijaństwa oraz
oddanymi wyznawcami fałszywej religii."Jeden Świat bez Boga.
Wykorzystują swój zły wpływ by podkopać i zniszczyć Kościół Katolicki.
Ich zwycięstwo wydaje się być przesądzone. Chyba, że dzisiejsza
"katolicka" prasa znów stanie się prawdziwie katolicka. To znaczy oddanym, bezkompromisowym obrońcą prawdy, którym kiedyś była.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz